Co robicie z modelami gdy już nie ma na nie miejsca?

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
Radek Zamość
Posty: 135
Rejestracja: pt cze 20 2003, 10:52
Lokalizacja: Zamość

Co robicie z modelami gdy już nie ma na nie miejsca?

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Radek Zamość »

Jak w temacie. Ja ok 15 wrzuciłem w pudełka i do piwnicy! Niestety piwnica została zalana i modele już nie przypominały niczego :cry: Ostatnio wybrałem metodę selekcji gorsze = kosz na śmieci. :twisted:
Awatar użytkownika
Radek Zamość
Posty: 135
Rejestracja: pt cze 20 2003, 10:52
Lokalizacja: Zamość

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Radek Zamość »

PS. Wiem, że u was może być inaczej w końcu jak patrzę na modele innych to mi szczęka opada, ja nie jestem na takim poziomie jak forumowicze dlatego uważam, że mogę od czasu do czasu sobie pozwolić na zniszczenie modelu...
bartoli

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bartoli »

Ja dwa modele dałem do biblioteki miejskiej gdzie cieszą się sporym powodzeniem dzieci, szczególnie Malbork - który kilkoro z nich autorytatywnie uznało za zamek Harrego Potera.
Awatar użytkownika
pszyman
Posty: 227
Rejestracja: sob mar 08 2003, 18:20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pszyman »

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek
Okonek
Posty: 1782
Rejestracja: śr mar 05 2003, 23:33
Lokalizacja: Meckenheim / BRD

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Okonek »

:haha:
pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

W moim przypadku jest może troszkę inaczej . Większością modeli które wcześniej " popełniłem bawią się chłopcy na podwórku inni stawiają je sobie w domach na półkach ... Osobiście cieszy mnie praca nad modelem to wieczne rozwiązywanie niezliczonych problemów , poprawianie niedoróbek , upraszczanie , komplikowanie itd. itp. , efekt finalny jakby mniej . Kiedyś żona mówi tak : " Co by było jakbym tak w czasie sprzątania ten model ci przypadkowo strąciła na podłogę ? " / model wyceniony na ok. 12 000 zł . / ... przemyślałem temat ... i już wiem - dodeptałbym go do końce ... i zaczął WRESZCIE NOWY !
Awatar użytkownika
Alan
Posty: 121
Rejestracja: śr lis 26 2003, 23:31
Lokalizacja: Poznań - WLKP

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Alan »

Swego czasu gdy ich miałem dużo, większość trafiła do mojej szkoły podstawowej - przynajmniej inni podziwiali a mnie rosły pióra :razz: . potem była przerwa (długa), a teraz mam tylko dwa: Titanica (niemieckie wydanie, 1m 32cm długości!) zajmującego całą półkę oraz dźwig STAR25 który za wiele miejsca nie zajmuje.
Ale niedługo zrobi się ciaśniej, bo mają dojść 4 nowe które niedługo zacznę robić:
- statek KRAKUS
- awionetka ZLIN
- ciężarówka JELCZ
- okręt W.O.P.
- samolot IL-62 (ten trafi pod sufit).
To narazie plany. Tylko nie wiem jeszcze od czego zacząć :cry: ale chyba padnie najpierw na KRAKUS-a.
Pozdrawiam - AlaN
Awatar użytkownika
Radek Zamość
Posty: 135
Rejestracja: pt cze 20 2003, 10:52
Lokalizacja: Zamość

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Radek Zamość »

A co z modelami na zawody, bo z tego co słyszałem to wiele osób trzyma je w pudełku i wyjmuje tylko na konkursy:?:
Pancho
Posty: 16
Rejestracja: sob kwie 19 2003, 13:27
Lokalizacja: Bytom

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pancho »

Ja wyleczyłem się z gigantomanii - sklejam kolej w 1:87 a nie w 1:45 czy 1:25 - i mam miejsce na wszystko [i to za szybą :-) ]
Awatar użytkownika
messer
Posty: 713
Rejestracja: śr maja 28 2003, 21:35
Lokalizacja: Piaseczno
x 18

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: messer »

No cóż, kilkanaście modeli (najgorszych) skończyło podobnie jak modele Pszymana, troche rozdałem po rodzinie, a reszta "niechcianych" do pobliskiego przedszkola. Nawet nie chce wiedzieć co dzieciarnia zrobiła z nimi....
ODPOWIEDZ