HELP - PLAMA

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
uri
Posty: 179
Rejestracja: sob wrz 24 2005, 11:19
Lokalizacja: lubelskie

HELP - PLAMA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: uri »

Pytanie moje brzmi - jak sobie radzicie z plamami na modelu ??

Dokładnie chodzi mi o to że na powierzchni skrzydła oczywiście z mojej głupoty powstała paskudna plama jak się jej pozbyć.
Pewnie co niektórzy bardziej doświadczeni mają jakieś panaceum na takie wypadki.

Po głowie chodzi mi pomysł, żeby wydrukować dany fragment i operacyjnie podmienić tzn. wyciąć uszkodzony kawałek i w to miejsce wkleić wydrukowany. Bo wydaje mi się że naklejanie jednego kawałka papieru na drugi chyba nie ma sensu.

Doradźcie coś. :(

Pozdrowienia

Panie strzeż mnie przed przyjaciółmi - z wrogami poradzę sobie sam.

Człowiek jest tyle wart ile może dać z siebie innym.
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Powiedz jeszcze od czego ta plama.
Awatar użytkownika
uri
Posty: 179
Rejestracja: sob wrz 24 2005, 11:19
Lokalizacja: lubelskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: uri »

Od pigmentu tyle tylko że później potarłem troszeczkę ściereczką i farba się trochę starła.

Panie strzeż mnie przed przyjaciółmi - z wrogami poradzę sobie sam.

Człowiek jest tyle wart ile może dać z siebie innym.
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Wodna, olejna, akrylowa?
Awatar użytkownika
uri
Posty: 179
Rejestracja: sob wrz 24 2005, 11:19
Lokalizacja: lubelskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: uri »

Pigment był suchy ale o głupoto chciałem go zetrzeć szmatką to ię rozmazał i zamiast gdzieś na papierze spróbować to lekko zmoczoną szmatką przetarłem go nie dość że się utrwalił w papierze to jeszcze miejscami zszedł kolor :(.

Ale cóż człek całe życie się uczy a i tak głupi umiera.

Panie strzeż mnie przed przyjaciółmi - z wrogami poradzę sobie sam.

Człowiek jest tyle wart ile może dać z siebie innym.
Awatar użytkownika
Hasio Maszkietnik
Posty: 113
Rejestracja: czw cze 02 2005, 17:34
Lokalizacja: BOJSZOWY

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hasio Maszkietnik »

Miałem też parę razy podobne wpadki.
Najczystszym rozwiązaniem jest wycięcie zaplamionej części (jeśli jest to jakaś duża część to trzeba Bardzo precyzyjnie wyciąć jej zaplamiony kawałek po liniach poszycia) i wklejenie dokładnie wyciętego zamiennika z zapasu kartonu (np. spod przejść kadłub-skrzydło >> one zawsze i tak są zasłonięte). Ślady takiej naprawy mogą być zupełnie niewidoczne.

Jeśli nie ma szans znaleźć zapasu kartonu można spróbować dopasować farbkę (myślę że najlepiej Pactra, choć ja nadal stosuję plakatówki). Nie nastawiaj się jednak na to, że potrzebny kolor znajdziesz w palecie... Idealne dopasowanie koloru zawsze zajmuje mi nawet kilka godzin mieszania różnych kolorów. Efekt może być nieco gorszy niż z 1. sposobem (inny połysk farby niż kartonu etc.)

Jednym słowem dosyć karkołomne zadanie, ale wykonalne.
good luck :spoko:
Się skleja (z moja pomocą): Dassault Super Etendard
May the glue be with you.
ODPOWIEDZ