Częściowa odpowiedź dla tych, którzy się zastanawiają jak mam zamiar odtworzyć linie podziału po pomalowaniu:
NIE KASOWAĆ Budowa - Bartel BM-6a z www.modele-kartonowe.com
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Zacząłem składać skrzydła. Tu widać przetłoczone "żebra" -- mam nadzieję, że będzie to lepiej widać, jak pomaluję je na jednolity kolor.
Od dzisiaj będzie to relacja bardzo minimalistyczna -- teraz mi wychodzi, że jeśli się BARDZO sprężę, to MOŻE zdążę przed terminem konkursu.
Od dzisiaj będzie to relacja bardzo minimalistyczna -- teraz mi wychodzi, że jeśli się BARDZO sprężę, to MOŻE zdążę przed terminem konkursu.
Ostatnio zmieniony pn maja 24 2010, 21:02 przez cygielski, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Szymon
Szymon
Niestety nie dotrzymam słowa co do kontynuacji relacji -- między szaleńczym pędem, żeby zdążyć na konkurs, pracą, chorobami dzieci i różnymi innymi atrakcjami, po jakimś czasie nie robiłem już zdjęć. Poniżej to, co mi się udało udokumentować:
to początek ‘uwypuklania szczegółów, żeby było na co się patrzeć jak te wszystkie linie znikną pod farbą. A tak to wyglądało po pierwszym maźnięciu srebrną farbą:
A tu wsporniki górnego skrzydła -- ja swoje usztywniłem cienkimi patyczkami - użyłem patyczków do szaszłyków - ładnie się dzielą wzdłuż, są mocne, ale zachowują więcej sprężystości niż drut, i kleją się normalnymi wodnymi klejami. Jak najbardziej polecam.
Jedyne co modyfikowałem w tym modelu to to, że wszystko co było do zwinięcia w rulonik, rolowałem z cienkiego papieru -- odpowiednio część wydłużając.
Ostatecznie model obfotografowałem w stadium nieskończonym -- zabrakło mi kilku godzin, żeby wszystko podoklejać. Brakuje jeszcze troche bipereli typu popychacze lotek i sterów, owiewka i prędkościomierz. Malowanie też wymaga trochę pracy -- muszę dorobić oznakowanie, i głowie się nad waloryzacją. Celowo nie montowałem śmigła, bo zdjęcie jest „w locie”:
W najbliższym czasie obfotografuję model „normalnie” i pokażę trochę szczegółów.
to początek ‘uwypuklania szczegółów, żeby było na co się patrzeć jak te wszystkie linie znikną pod farbą. A tak to wyglądało po pierwszym maźnięciu srebrną farbą:
A tu wsporniki górnego skrzydła -- ja swoje usztywniłem cienkimi patyczkami - użyłem patyczków do szaszłyków - ładnie się dzielą wzdłuż, są mocne, ale zachowują więcej sprężystości niż drut, i kleją się normalnymi wodnymi klejami. Jak najbardziej polecam.
Jedyne co modyfikowałem w tym modelu to to, że wszystko co było do zwinięcia w rulonik, rolowałem z cienkiego papieru -- odpowiednio część wydłużając.
Ostatecznie model obfotografowałem w stadium nieskończonym -- zabrakło mi kilku godzin, żeby wszystko podoklejać. Brakuje jeszcze troche bipereli typu popychacze lotek i sterów, owiewka i prędkościomierz. Malowanie też wymaga trochę pracy -- muszę dorobić oznakowanie, i głowie się nad waloryzacją. Celowo nie montowałem śmigła, bo zdjęcie jest „w locie”:
W najbliższym czasie obfotografuję model „normalnie” i pokażę trochę szczegółów.
Ostatnio zmieniony pn maja 24 2010, 21:02 przez cygielski, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Szymon
Szymon
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń