Zamek Biskupi w Reszlu - fotorelacja
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Zameczek cacy, schludnie sklejony, czysto i poprawnie (no chyba, że zdjęcia kłamią). Taka jedna uwaga, na zdjęciu widoczne są dwie plamy (na dachu i koło okapu [wierza o kształcie prostokąta]) Czy to jakiś element waloryzacji wydawnictwa?, czy po prostu babol w postaci kleksa z farby?, ponieważ na wcześniejszych fotkach tego nie zauważyłem..
Ogólnie cacy, choć przydałby się fotki detali, i robione z lepszym światłem, bo tak jakoś mroczno...
Ogólnie cacy, choć przydałby się fotki detali, i robione z lepszym światłem, bo tak jakoś mroczno...
Rzeczywiście, nie jest to ideał.
Na swoje usprawiedliwienie informuję, że jest to mój trzeci ukończony, a drugi rozpoczęty model w życiu, w związku z czym mogę popełniać (i popełniłam) błędy. Wcześniej na bramie wjazdowej nie było babola w postaci plamy, nie było również retuszu o ile pamiętam. Później zaczęłam eksperymentować z formami retuszowania krawędzi i stąd ta plama, ale nie pochodzi ona od pędzla, a od pastelowej, olejowej i niesamowicie niepraktycznej kredki. Szczególnie, kiedy retuszowanie odbywa się dopiero po sklejeniu większej części modelu.
Ten model ma wiele usterek, ale są one skutkiem ubocznym procesu poznawczego. Proces ten wymaga popełniania błędów, bo dzięki temu wiadomo, jaką drogę obrać, żeby ich uniknąć.
Jeżeli chodzi o jakość zdjęć - jaki aparat takie zdjęcia. Tego nie przeskoczę.
Podsumowując - jest lepiej (vide quasi relacja z budowy kościoła ze Strzelna).
Dziękuję za komentarz
Na swoje usprawiedliwienie informuję, że jest to mój trzeci ukończony, a drugi rozpoczęty model w życiu, w związku z czym mogę popełniać (i popełniłam) błędy. Wcześniej na bramie wjazdowej nie było babola w postaci plamy, nie było również retuszu o ile pamiętam. Później zaczęłam eksperymentować z formami retuszowania krawędzi i stąd ta plama, ale nie pochodzi ona od pędzla, a od pastelowej, olejowej i niesamowicie niepraktycznej kredki. Szczególnie, kiedy retuszowanie odbywa się dopiero po sklejeniu większej części modelu.
Ten model ma wiele usterek, ale są one skutkiem ubocznym procesu poznawczego. Proces ten wymaga popełniania błędów, bo dzięki temu wiadomo, jaką drogę obrać, żeby ich uniknąć.
Jeżeli chodzi o jakość zdjęć - jaki aparat takie zdjęcia. Tego nie przeskoczę.
Podsumowując - jest lepiej (vide quasi relacja z budowy kościoła ze Strzelna).
Dziękuję za komentarz
Gratuluję , model bardzo fajny , ale i trudny w budowie . Sam go też skleiłem po uprzednim obfotografowaniu orginału w Reszlu. Podczas budowy ściany boczne dodatkowo podklejałem aby nie było załamań podczas montażu. Sklejając dach też trzeba pogłówkować żeby spasować części. Wbrwew pozorom jak na modelarkę to wykonałaś ten model bardzo ładnie. Spróbuj Nidzicę albo Olsztyn. Ja mam taką małą kolekcję , a obecnie dłubię Malbork .
Pozdrawiam i życzę niemniej udanych modeli.
Pozdrawiam i życzę niemniej udanych modeli.
Reszel był rzeczywiście drugim modelem który zaczęłam kleić, ale w międzyczasie zaczęłam też kleić trzeci - Strzelno, z tym, że Strzelno skończyłam wcześniej (więc był drugim skończonym modelem). Tym sposobem Reszel okazał się trzecim skończonym.Jeta pisze:rozumiem, że ten trzeci został ukończony pomimo iż nigdy nie był rozpoczęty ?.................
Sama już się zamotałam.
Noooo, jak na modelarkę - całkiem nieźlePt-47 pisze: Wbrwew pozorom jak na modelarkę to wykonałaś ten model bardzo ładnie
A co do meritum - model był całkiem sympatyczny w klejeniu, czasami okazywało się, że w rysunkach montażowych są złe numery, ale to żaden problem.
Na razie wzięłam się za dłubanie w Bramie Wolińskiej w Goleniowie.