Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy [Koniec] [Galeria]

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy [Koniec] [Galeria]

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

Witam w kolejnej relancji! Co prawda jest lato, a więc przynajmniej w moim przypadku mniej czasu na klejenie modeli niż zimą, to postanowiłem wziąć coś lżejszego na matę niż ostatnio. Miał być więc Jeep z Modelika, ale w międzyczasie udało mi się okazyjnie trafić na alledrogo kolejnego z WAK. W efekcie stwierdziłem, że trzeba by skleić oba. Bo po pierwsze zabawa potrwa dłużej, po drugie obaczym czym się różnią jeden od drugiego, po trzecie Jeep jest autem kultowym, więc dobrze mieć więcej niż jednego, tym bardziej, że teraz nie mam żadnego :haha: . Ponadto decyzję swą motywuję tym, że nie mogłem zdecydować się na wersję i malowanie. Chciałem mieć coś z oddziałów gen. Maczka, ale z drugiej strony chciałem też posiadać wersję „natywną” hamerykańską, najlepiej z uzbrojeniem. I tak oto skończyłem z dwoma łazikami. A czemu w tytule widnieje „a może i trzy”? Bo w międzyczasie żona kupiła mi niespodziankę w postaci Jeepa SAS :D . Ponieważ prezent nie powinien się zmarnować (zwłaszcza od żony) to trzeba go skleić. Nie wiem czy starczy mi zacięcia na trzy pojazdy na raz, stąd „może”, przypuszczam że SAS powstanie osobno po tych dwóch projektach. No dobra, dość tego wstępu, przejdźmy do konkretów. A więc poniżej okładki (a jakże!) obu modeli, podklejonych wręg nie ma, gdyż nie występują :D .
Obrazek Obrazek
Na pierwszy łogień , z powodów opisanych powyżej poszedł Jeep z Modelika, więc budowa jest posunięta dalej, ale będę starał się równać w miarę możliwości. Generalnie jadę według numeracji, więc są pewne rozbieżności w stopniu złożenia. I tak, na tym etapie Modelikowy Jeep ma trochę kontrowersyjne podłużnice, po pierwsze kształt jest nie do końca poprawny (wygięcia nad mostami), ponadto rama jest pełna. Generalnie postanowiłem, że nie będę modyfikować projektów, poza dodawaniem jakichś detali np. kabli, śrub itd, aczkolwiek będą odstępstwa od tej reguły. I tutaj zmieniam nieco mocowanie haka do ramy (ta rozpórka w kształcie V), tak żeby to wyglądało jak w Jeepie z WAK-u czyli właściwie. Oba Jeepy różnią się kształtem poprzeczek, z tego co przejrzałem na szybko oba projekty mogą być dobre, (poprzeczki Jeepów różnią się między sobą), przy takiej ilości sztuk (prawie 700tys) i dwóch fabrykach trudno oczekiwać, żeby każdy egzemplarz był taki sam i żeby nie był modyfikowany.
Obrazek
Obrazek Obrazek
Poniżej mosty Jeepa z Modelika, kształt z grubsza ok, problem w tym, że są szpary. Widać ich nie będzie bo zalewam je wikolem, a model będzie malowany w całości. Generalnie lubię Modelikowe opracowania, ale często mają skopane kolory (albo jaskrawe, albo ogólnie niewłaściwe). Nie inaczej jest w tym opracowaniu, Jeep jest zielony, a nie oliwkowy. Pomijając fakt różnic w poszczególnych partiach farby Olive Drab, to na pewno nigdy nie wyglądał on tak jak w opracowaniu, bardziej mi to przypomina WP z lat 60.
Obrazek Obrazek
Jeep z WAK-u ma ramę o profilu C tak jak w rzeczywistości, kolor ok, ale są potknięcia w projekcie. Po pierwsze miejsce mocowania ramy do zderzaków, są zaznaczone za szeroko. Tutaj zmodyfikowałem nieco mocowanie resorów, upodabniając je do wersji z Modelika (czyli z trzpieniami, a nie na klej). Trochę kulawy jest kolor retuszu co widać głównie na mocowaniu haka i resorach, ale mimo to jestem wyluzowany, bo będzie to mało widoczne i dojdzie brudzing.
Obrazek
Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony śr sty 24 2018, 21:47 przez Camilllo, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
krzywy
Posty: 174
Rejestracja: ndz sie 12 2012, 0:34
x 23

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: krzywy »

Właśnie dzisiaj widziałem na drodze dżipa z polskimi oznaczeniami. Cóż za przypadek. Zazdroszczę rozmachu, będę tutaj zaglądał. Nie wiem jak powinno być, ale podwozie z WAK wygląda bardziej przekonująco.

Akurat zmagam się z Dodge WC-54 z Modelika - też ten kolor jest nie taki jak mógłby. Za mało brązowy.
Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

Otóż to, w drukarni widać brakło brązu, i z oliwkowego robili zielony :). Za dwa tygodnie w mojej okolicy będzie zlot militarny, także mam nadzieję zobaczyć jakiegoś Willysa na żywo :). Co do ram, to oczywiście ta z WAK-u prezentuje się lepiej, natomiast nie do końca jestem przekonany sposobem montażu resorów. Kończę powoli montowanie mostów w modelikowym, ogólnie jest dobrze, zobaczymy jak tutaj wypadnie WAK.
Obrazek
Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

Żeby nie było, że nic nie robię w temacie Jeepów, to czas na aktualizację :). W międzyczasie przybył mi nowy członek rodziny, także w tej materii też ma dwa niezłe modele hehe, automatycznie skurczył się czas na klejenie, ale mimo to jakoś prę naprzód :haha: .
Obie ramy są na ten moment na tym samym etapie tzn. mają zawieszenie, mosty i początki układu kierowniczego. Odnośnie mostów, to modelikowe skleja się łatwo i przyjemnie ale mają jeden błąd - szparę między osłoną osi a obudową mechanizmu różnicowego. Ja u siebie zalałem to wikolem, jeśli ktoś robi nie malowany model, to musi pogłówkować z zapasem koloru. Kolejnym etapem jest jak widać, na zdjęciach - silnik (oraz skrzynia itd). Model z WAK-u po ramie przewiduje koła (wg numeracji), ale ponieważ chcę być w obu na tym samym etapie, to tam także będzie silnik, jak tylko skończę Modelikowy. Przed silnikiem, w końcu pomalowałem ramę Jeepa z Modelika, brakuje tam jeszcze miejsc mocowania silnika, ale to wkrótce uzupełnię.Generalnie silnik "klei się sam", wszystko pasuje jak ulał. Projekt ma trochę uproszczeń, ale są mało istotne więc nic nie zmieniam. Od siebie dodam tylko przewody, śruby itd.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

Mały update silnika, zdjęcie pamiątkowe wentylatora zanim zniknie za chłodnicą :). Doszła też chłodnica, mała modyfikacja ode mnie, korzystając z tego, że model jest malowany dołożyłem siateczkę zamiast nadruku. Samo malowanie chłodnicy trochę inne niż w DUKW, tam lakier miał odpryski, tu jest przetarty. Doszła też skrzynia rozdzielcza, ale to jeszcze muszę skręcić śrubkami i pomalować, i w ten sposób dzisiaj przeskakuję na Jeepa z WAK-u. Zupełnie inna filozofia projektowania części, tak na pierwszy rzut oka. Zobaczymy jaki efekt :).
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

Witam w kolejnym odcinku :). Ponieważ chcę zamknąć karoserię łącznie z maską ale bez wyposażenia tzn. lamp, deski rozdzielczej itd. to aktualnie skupiłem się na modelikowym jeepie. Potem to samo czeka drugiego i w ten sposób będę w tym samym miejscu w obu modelach. Generalnie karosowanie ramy przebiega bezproblemowo, są jakieś minimalne babole, ale nie ma sensu się rozpisywać bo nic znaczącego. Oczywiście na razie wygląda to surowo, malowanie i zapełnianie białych miejsc powinno pomóc :). Przede mną jeszcze dodanie np. przewodów hamulcowych, ręcznego itd. Przednia atrapa jest przyłożona na sucho więc wygląda jeszcze nieszczególnie. Obecny etap budowy jest taki mobilizujący, nie za dużo cięcia, a dużo przybywa :), jednocześnie sporo ubywa z arkuszy. No i przede wszystkim zaczyna być widać jeepa :). Pierwsze zdjęcie trochę na pamiątkę przed przykryciem podłogą :).
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
dr Manfred
Posty: 420
Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
x 1

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: dr Manfred »

Nieśmiało zapytam – czym i w jaki sposób tak elegancko wyciąłeś te wąskie szczeliny w atrapie oraz otwory na reflektory?
Awatar użytkownika
krzywy
Posty: 174
Rejestracja: ndz sie 12 2012, 0:34
x 23

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: krzywy »

Oglądałem tego Jeepa z WAK. Malutkie części, ostatnio przyzwyczaiłem się do ciężarówek. Jak dostrzegłem część 27, to poczułem respekt.
Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

@ dr Manfred - wszystko skalpel olfa plus linijka (alu), i tak jest w tej atrapie bubel, który zobaczyłem na zdjęciach ale to zniknie.
@ krzywy - miałem tak samo kiedy zaczynałem pracę nad Jeepami, zwłaszcza, że bezpośrednio przed nimi robiłem DUKW :), tu wszystko jest w skali mikro w porównaniu z ciężarówkami, Jeep z WAKu ma faktycznie dużo części, ale efekt końcowy nie jest lepszy niż w modeliku (przynajmniej na razie). Wynika to z innego podejścia do projektowania części, np tam są krążki, a tutaj część jest zwijana itd.
Obrazek
Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

Re: Willys MB Jeep razy dwa, a może i trzy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

No i wreszcie drugi Jeep dogonił pierwszego :). Oba teraz są na tym samym etapie, tzn kompletnej karoserii (bez detali). Teraz zabiorę się właśnie za uzupełnianie "białych plam", a także powoli ruszę z robieniem kół i opon. W modelu z WAK-u napotkałem problem z częścią 89 czyli tym elementem do którego przymocowana jest deska rozdzielcza. Był on za długi i to sporo, może to mój błąd, ale pozostałe elementy karoserii łącznie z maską pasują więc chyba nie. Skróciłem go wykorzystując podklejkę z cienkiego papieru przewidzianą na spód tego elementu. Przeciąłem ją na środku, dopasowałem długość i nakleiłem na zapas koloru. W ten sposób uzyskałem element o odpowiedniej długości. Niestety miałem awarię podczas przyklejania, ulało mi się kleju za dużo i kupa. Jakoś będę to musiał zamaskować.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ