[R - koniec] Ił-18 z GPM 7/2013 - przeskalowany na 1:33

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2112
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 134

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Usterzenie poziome ze sterami wysokości gotowe. Na krawędziach natarcia wkleiłem od środka karton o kolorze „stalowym“. Niestety jest za gruby (300 g/m²), tak że karton na powierzchni gięcia trochę w niektórych miejscach przy formowaniu popękał – muszę poeksperymentować z nasączaniem kartonu BCG – taka „metaliczna“ powierzchnia nasiąknie? Szukam także intensywnie źródeł nabycia wyraźnie cieńszego kartonu. A swoją drogą; dlaczego w oryginale (1:50) nie wydrukowano metalicznego koloru od razu na właściwym miejscu, dlaczego trzeba wycinać i wstawiać?

Stateczniki (pionowy i poziome) podkleiłem tym razem „moim brystolem“, czyli kartonem 160 g/m². Znakomity patent (podpatrzony tutaj na forum), wychodzi równa, sztywna powierzchnia, nie ma „krowich żeber“.

Obrazek

Obrazek

To zdecydowanie dość duży samolot; dla porównania – powierzchnia stateczników jest większa niż powierzchnia nośna skrzydeł Gee Bee...

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:55 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2112
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 134

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Teraz następny dość pracochłonny odcinek budowy – olbrzymie skrzydła!

Obrazek

A oto mój „patent“ na uzyskanie prostoliniowego przebiegu (jeszcze bardzo chwiejnego) dźwigaru przy jego montażu z żeberkami i pozostałymi wzmocnieniami; metalowa linijka przytwierdzona klamrami i paskami podpiwka do dźwigara. Można by chyba też bez pasków kartonu ale bałem się nieco, że siła ścisku klamer jesz zbyt duża i dźwigar mógłby ulec uszkodzeniu.

Obrazek

Szkielety gotowe...

Obrazek

...i prowizorycznie (bez kleju) nasunięte na próbę na dźwigar kadłuba. Połączenie jest na tyle stabilne, że można by chyba zrezygnować z przyklejania skrzydła na stałe – jeżeli myśli się np. o możliwości demontażu skrzydeł do transportu.

Obrazek

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:56 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 861
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

Masz rozmach Henryku :D Drobna uwaga co do pomysłu ze zdejmowanymi skrzydłami - bardzo drobna koncepcja do transportu i przechowywania. Jednak może rozważ możliwość zastosowania jakiejś manualnej blokady przeciwdziałającej zsuwaniu się skrzydła z dźwigara. Ktoś złapie model nie tak jak trzeba i trach - samolot się rozsypuje. To duża konstrukcja i pewnie swoją masę posiada. Kibicuje dalej i trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2112
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 134

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Witaj jacob,
to połączenie jest tak ciasno spasowane, że mam nawet problemy z wysunięciem szkieletu z dźwigara kadłubowego! Po paru demontażach może jednak by spadało. Tak czy inaczej, to tylko pomysł, ja osobiście raczej nie będę modelu nigdzie transportował.

Szkielety lotek i klap gotowe. Teraz „tylko“ ich oklejenie poszyciem. Chcę, tak jak przy usterzeniu pionowym i poziomym dać najpierw „podkład“ z brystolu. To trochę potrwa...

Obrazek

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:57 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2112
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 134

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Ze względu na stosunkowo dużą powierzchnię skrzydeł jest ich oklejenie poszyciem (dla mnie) trudne – jak już ktoś przede mną powiedział, klej traci datę ważności, zanim zdąży sie nim całe skrzydło posmarować.:D
Tak jak przy statecznikach dałem też tutaj podszycie z kartonu.

Obrazek

Obrazek

Na to przyjdzie właściwe pokrycie, wydrukowane już „na czysto“. Chcę tutaj inaczej podzielić siatki, a mianowicie poprzecznie do podszycia, czyli przyjdą paski poszycia wzdłuż osi skrzydła.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:57 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2112
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 134

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Prawe skrzydło też już wzmocnione.

Obrazek

Coraz bardziej przypomina to samolot... :D

Obrazek

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:58 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
Jari
Posty: 430
Rejestracja: wt sty 13 2004, 16:49
Lokalizacja: Opole

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jari »

Ładny kawał kartonu. Heniu gdzie ty to trzymasz?
Amatorzy zbudowali arkę - profesjonaliści Tytanica.
Awatar użytkownika
pawelelka77
Posty: 421
Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
x 108

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pawelelka77 »

Heniu, faktycznie czy Ty mieszkasz w hangarze? Ten "lotowski" ptak będzie potrzebował trochę przestrzeni. :lol:
Nie mogę się doczekać kiedy postawisz go na koła....
Zastosowany przez Ciebie papier fotograficzny sprawia, że ten niebieski kolor jest "soczysty" a cały model wygląda jak by był lakierowany...Super!
Awatar użytkownika
Heinrich Kosmala
Posty: 2112
Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
Lokalizacja: Landau/Niemcy
x 134

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Heinrich Kosmala »

Jari, pawelelka77,
miejsca na modele mam na szczęście dosyć, przede wszystkim w tzw. piwnicy, gdzie nawet na tę okoliczność zbudowałem regał, w ostateczności mogę też „uciec“ na strych. W czasie pracy (klejenia) model stoi na podstawce na podłodze w moim pokoju (żona zaakceptowała :D). 1:33 to po prostu „moja“ skala, (prawie) wszystkie modele samolotów budowałem/buduję w tej skali.
Papier fotograficzny jest (jeżeli chodzi o kolory) rzeczywiście super, ma jednak dwie wady; bardzo trudno jest go formować (obłości), poza tym ściąga on w magiczny sposób absolutnie wszystkie brudy i brudziki (klej, odciski palców, kurz) w promieniu ca. 50 cm od modelarza. Istnieją co prawda środki zaradcze, ale ich jeszcze w dostateczny sposób nie opanowałem.

Krawędzie natarcia skrzydeł przyklejone do płatów. Miał być karton „stalowy“, ale okazało się. że tego kartonu nie da się zadrukować atramentówką – wydruk rozmazuje się straszliwie! Wróciłem więc do wypróbowanego kartonu z powłoką „aluminiową“. Rysunku do montażu poszycia skrzydeł nie ma, nie byłem w stanie się domyśleć, czy otwory na wloty powietrza na krawędzi natarcia mają jakiś środek (kanał wlotowy), czy też powinna być tutaj „tylko dziura“ – na wszelki wypadek dorobiłem kanały we własnym zakresie.
Dopiero na zdjęciu zauważyłem, że rozjechały się nieco linie łączenia tych dwóch oddzielnych segmentów krawędzi natarcia – na żywo nie zauważyłem!:(

Obrazek

Po raz pierwszy odważyłem się użyć BCG do nasączenia wewnętrznych powierzchni przed ich formowaniem – wyoblaniem, działa także przy tym grubym kartonie. Użyłem rozcieńczonego wodą w stosunku 1:1, ale chyba niektórzy robią to klejem nierozcieńczonym. Poza tym pytanie – kiedy formować – jak jeszcze wilgotne (jak to teraz robiłem) czy gdy zupełnie przeschnie?

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 13:58 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Henryk

moje modele
Awatar użytkownika
pporek8
Posty: 44
Rejestracja: śr paź 29 2014, 13:07

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pporek8 »

Widzę, że tak samo jak ja gustujesz w wielkich modelach. Moja fregata tez została powiększona o jakieś 10 cm długości. Małe modele do mnie nie przemawiają. Efekt końcowy takiej konstrukcji jest oszałamiający. Gorzej z miejscem w domu.... :)
_____________________________
W toku: RMS TITANIC - FLY MODEL, ORP GEN. K. PUŁASKI - GPM
ODPOWIEDZ