Relacja Galeria Opis Zdjęcia - U-2536 1:200 - Haliński

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Szydercza Gała
Posty: 2246
Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
x 133

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Szydercza Gała »

Z MIASTA SZATANA ( znanego powszechnie jako Elblag ) to jest Konan, Ja jestem z WOLNEGO MIASTA GDANSKA :haha: wiec mam jeszcze blizej do Ciebie ;-)
NUR FüR MASON!!!!! :haha:
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

Więc jak będziesz lądował to daj znać, mam rzut budionowką do lotniska :)
Awatar użytkownika
katmpb
Posty: 34
Rejestracja: sob maja 05 2012, 20:06

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: katmpb »

Hastur pisze:Witaj katmpb.

Moim zdaniem mniej pisz, więcej klej, bo od bicia piany się niewiele nowego nauczysz.
Chłopaki dali do zrozumienia, że ten model Cię NA RAZIE przerasta i mają sporo racji.
Są dużo prostsze modele podwodniaków, które może skleić początkujący i to z lepszym niż u ciebie efektem.

W moim podpisie masz link do galerii ORP Orzeł z Answeru, który na pierwszy model nadaje się idealnie i daje całkiem fajny efekt na półce.
Skoro ja go dałem radę skleić, to każdy sobie poradzi ;)

A do Hala jeszcze zdążysz wrócić...
Powodzenia!
Kleje wtedy gdy mam czas, dopiero zaczynam przygodę więć Twoja uwaga jest nietrafna.

"...bo od bicia piany się niewiele nowego nauczysz..."

A to co, bo tego nie rozumiem.
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

To, że nie rozumiesz - to widać.
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

Art pisze:A ja, Panowie się z Wami nie zgodzę, tylko wesprę naszego nowego adepta.
Pokazuje to, co umiał zrobić. Jak Wam się nie podoba, to podpowiedzcie tu i tam. Po co kolejnego nowego zniechęcać.
Faceta to cieszy, ale z drugiej strony, rację macie, że do tych Waszych wskazań zastosować się powinien.

Tak więc ciszej nad tym pogiętym ciśnieniem, kadłubem, który wspólnymi siłami wyprostować może i się da.
O kurde, pewnie sobie nagrabałem... ;-)
Art, ależ to nie tak. Nie udało się - trudno, można próbować jeszcze raz.

Problem jest taki, że dorosły człowiek uznaje "to coś" za dobry przykład dla
młodzież(y) w wieku 14-18
i jeszcze twierdzi że mu się podoba...

Generalnie - brak pokory, samokrytyki i realnej oceny sytuacji pośród pewnej grupy ludzi jest zastanawiający. Przecież nie dalej jak dwa miesiące temu była tu "rozmowa" z dwoma podobnymi delikwentami.

Tymczasem, popiołu pokutnego nigdy za wiele.
Awatar użytkownika
katmpb
Posty: 34
Rejestracja: sob maja 05 2012, 20:06

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: katmpb »

strk pisze:
Art pisze:A ja, Panowie się z Wami nie zgodzę, tylko wesprę naszego nowego adepta.
Pokazuje to, co umiał zrobić. Jak Wam się nie podoba, to podpowiedzcie tu i tam. Po co kolejnego nowego zniechęcać.
Faceta to cieszy, ale z drugiej strony, rację macie, że do tych Waszych wskazań zastosować się powinien.

Tak więc ciszej nad tym pogiętym ciśnieniem, kadłubem, który wspólnymi siłami wyprostować może i się da.
O kurde, pewnie sobie nagrabałem... ;-)
Art, ależ to nie tak. Nie udało się - trudno, można próbować jeszcze raz.

Problem jest taki, że dorosły człowiek uznaje "to coś" za dobry przykład dla
młodzież(y) w wieku 14-18
i jeszcze twierdzi że mu się podoba...

Generalnie - brak pokory, samokrytyki i realnej oceny sytuacji pośród pewnej grupy ludzi jest zastanawiający. Przecież nie dalej jak dwa miesiące temu była tu "rozmowa" z dwoma podobnymi delikwentami.

Tymczasem, popiołu pokutnego nigdy za wiele.
strk, chciałbym zobaczyć pierwszy Twój model WAŻNIAKU.
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

Tu sobie poczytaj:

viewtopic.php?t=10670&start=0

ze zrozumieniem.
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Katmpb,

Piszesz, że jesteś zadowolony. Jest to napewno dobry znak i jest dzięki temu szansa, że będziesz kontynuował budowę. Zastanawiam się jednak z czego jesteś zadowolony. Czy z tego co dotychczas zbudowałeś, czy z samego faktu, że kleisz. Jeżeli zadowolenie przynosi ci jakość tego co zrobiłeś, to jest to raczej ciężko zrozumieć. Nie będę Ci radził, żebyś rozpalał w piecu tym modelem , czy coś w tym stylu, ale przemyśl, czy chcesz pozostawić kadłub z tak potwornie wygniecionym poszyciem, usprawiedliwiając się, że kolejny model będzie lepszy? Myślę, że modelarz w pewnym wieku nie może pozwolić sobie na taki luksus. Co innego dzieciak, czy nastolatek, ale nie stare byki jak my, kolego. Takie usprawiedliwienie brzmi porostu strasznie infantylnie.

Moja rada jest taka. kontynuuj budowę tego pływała, bo z tego co widać, z jakiś powodów darzysz je sentymentem. Na boku jednak trenuj na czymś innym, podobnym rodzaju. Na przykład, na darmowej prostej wycinance z netu. dopiero wtedy, kiedy ta treningowa wycinanka zacznie wyglądać jak coś czego nie będziesz się musiał wstydzić, przerzucaj się na swój zasadniczy projekt. Buduj etapami. W ten sposób zmaltretowany do granic możliwości karton będziesz miał tylko w koszu na śmieci, a na warsztacie dobrze wyglądający model. Będziesz miał w ten sposób trochę więcej pracy, ale również większą satysfakcję z porządnie wykonanego pierwszego modelu.

Patrząc na zdjęcia, domyślam się, że nie kształtowałeś części poszycia przed oklejaniem na szkielecie. Cześć musi wyglądać jak odlana z plastiku zanim weźmiesz klej do ręki. Przeczytaj relację Arta, który cię również dopinguje.

viewtopic.php?t=14110&postdays=0&postorder=asc&start=0

Na początek przejrzyj strony od dwunastej do dwudziestej i wyciągnij wnioski.

Tutaj masz dowód na to, że pierwszy model przy którym modelarz na początku miał poważne problemy, można naprawiać aż do momentu kiedy wygląda super, zamiast usprawiedliwiać się brakiem doświadczenia. Jeżeli nie chcesz budować treningowego modelu na boku, to z powodzeniem możesz zastosować metody kserokopii stosowane przez Syzyfa.

viewtopic.php?t=3773&postdays=0&postord ... ik&start=0
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
ODPOWIEDZ