T-34 relacja na przywitanie

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
-+TaRoN+-
Posty: 94
Rejestracja: pn cze 11 2007, 17:21
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

T-34 relacja na przywitanie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -+TaRoN+- »

Niniejszym witam serdecznie grono współbraci modelarzy. I jak zwyczaj karze kilka słów o sobie na dobry początek. Do modelarstwa wracam po bardzo długiej przerwie choć nigdy profesjonalnie się tym nie trudniłem, jedynie jako dziecko napaćkałem kilka koślawych brył modelokształtnych. Teraz kiedy już zbliżam się nieubłaganie do trzydziestki postanowiłem odświeżyć nieco starą pasję. Mam nadzieję coś zlepić, jednak nie oczekujcie że będzie to szybka i treściwa relacja. Moje umiejętności są nader skromne a i czas muszę dzielić między pracę, zajęcia domowe i uroczą dwuletnią córeczkę, która również interesuje się bardzo modelarstwem ( w każdym razie kiedy tylko dopadnie jakąś część skutecznie ją gdzieś "zachomikuje"), poza tym jeszcze - jakby tego było mało, obudziła się we mnie pasja do działkowania, co dodatkowo pozbawi mnie wolnego czasu w sezonie letnim.


Na forum zaglądałem już od jakiegoś czasu jako gość i muszę przyznać że jestem pod dużym wrażeniem Waszych umiejętności. Nie wiem czy kiedykolwiek zdołam osiągnąć chociaż podobne wyniki, ufam że dzięki Waszym komentarzom poprawię jakość swoich modeli. Za wszelkie uwagi z góry dziękuję.
A teraz do rzeczy:


Jak już pisałem w tytule na pierwszy ogień T-34/85 autorstwa pana Pawła Mistewicza. I choć to "Mały Modelarz" to nie jest to MM który pamiętam. Po pierwsze z tego co wyczytałem tutaj o autorze, to trzeba się spodziewać wysokiej jakości, po drugie papier i jakość druku wiele się zmieniły od początku lat 90 ubiegłego wieku ma się rozumieć.

Wybrałem akurat ten model (mimo że w kolekcji czeka jeszcze około 50 innych wycinanek) ponieważ uważam że pierwsze kroki (bo tak traktuję swoje - po tak długiej przerwie) warto stawiać na MM, a tematyka jest ciekawa, bliska sercom "naszego pokolenia" - wychowanego ja Janku, Gustliku i takie tam... Poza tym duże znaczenie miał fakt iz spodziewam się dobrej jakości i pasowalności części. Model wykonywać będę w standardzie, bez koloryzacji i dodatków, powiedzmy po najmniejszej linii oporu...

Zapraszam!

Obrazek

Dla wizualizacji zdjęcie okładki.
Awatar użytkownika
-+TaRoN+-
Posty: 94
Rejestracja: pn cze 11 2007, 17:21
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -+TaRoN+- »

Pewnie to już koniec prac na dzisiaj, bo na więcej nie pozwoli mi mój mały aniołek, ale dobre i to:

Obrazek

Niestety niepokoi mnie problem wykręcania podklejanych elementów. Używam kleju "HERMOL", zastanawiam się czy to dobry wybór, wie ktoś może jaki jest czas schnięcia tego kleidła? Wiem że większość używa do podklejania butapremobodobnych, ale ze względu na dziecko i brak odpowiedniej wentylacji nie mogę sobie na to pozwolić.
Awatar użytkownika
-+TaRoN+-
Posty: 94
Rejestracja: pn cze 11 2007, 17:21
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -+TaRoN+- »

Uff... myślałem że się nie uda ale całe szczęście byłem w błędzie.

Obrazek

Na zdjęciu cały szkielet "w komplecie". Wyraźnie widać jak części "ciągnie" w łódeczkę. Niestety "HUMROL" ma bardzo brzydką tendencję do przykurczania papieru na którym został wydrukowany MM, efektem jest bardzo brzydkie wyginanie się podklejonych części, w przyszłości będę musiał zastosować inny klej. Poza tym, niestety nie nadaje się do sklejania darmowy karton który sobie "natachałem" z "roboty". Przy cięciu go nożykiem brzydko się zadziera i wyrywają się całkiem spore kawałki. Czyli że bez zakupu porządnej tektury też ani rusz. Szkoda, bo budżet domowy nie przewiduje żadnych wydatków związanych z hobby. Oj czuję że zaczną się długie i ciężkie negocjacje.... :lol:
Awatar użytkownika
Bartosz B.
Posty: 747
Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
x 7

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bartosz B. »

Witamy na forum :D
Na razie niezawile pokazałeś, ale po wycięciu części widać że sie przykładasz.
Wręgi warto podklejać butaprenem jak nie możesz w domu to wyjdź na zewnątrz. Butapren śmierdzi ale jest idealny do tego.
Ja ostatnio podklejałem wręgi do regulusa na strychu to śmierdziało kilkanaście godzin w całym domu :lol:
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Hej
Bardzo ładny debiut na forum :spoko:
Do podklejania używaj tylko butaprenu, to gwarancja, że nic, się nie zwichruje i nie zmieni rozmiaru jak to bywa przy klejach wodnych i wikolopodobnych. Butapren w tubce wcale tak bardzo nie śmierdzi, chyba że kleić chcesz przy otwartej wielgaśnej puszcze - eksmisja gwarantowana :haha:
Pozdrawiam :pice:
Awatar użytkownika
-+TaRoN+-
Posty: 94
Rejestracja: pn cze 11 2007, 17:21
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -+TaRoN+- »

Dzięki za rady. Powiedzcie mi jeszcze czym najlepiej rozprowadzać butapren na dużych powierzchniach, bo pamiętam że z tym miałem nieco problemów?


Co do T-34/85 to szkielet zmontowany:

Obrazek

Połączenia skleiłem superglutem, powinno zapewnić nieco sztywności. Części pasowały bardzo fajnie nawet bez dodatkowej obróbki - potwierdza się dobra opinia o autorze :) .


Wygląda na to że na dzisiaj to już naprawdę wszystko. Mam nadzieję że zasiądę jeszcze przy modelu przed następną niedzielą...
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

-+TaRoN+- pisze:Powiedzcie mi jeszcze czym najlepiej rozprowadzać butapren na dużych powierzchniach, bo pamiętam że z tym miałem nieco problemów?
Ja używam do tego celu kawałka tekturki lub karty telefonicznej, smaruje obie klejone powierzchnie cienka warstwa kleju, odczekuje ok. minuty i dopiero sklejam ze sobą.
Pozdrawiam :pice:
Awatar użytkownika
-+TaRoN+-
Posty: 94
Rejestracja: pn cze 11 2007, 17:21
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -+TaRoN+- »

Uff, ale sie narobiło. Wczoraj miałem dać kilka fotek z montażu pancerza, ale wcześniej dałem się za robienie winka z porzeczek (w tym roku świetnie obrodziły), no i tak się za to wziąłem zę skończyłem wczoraj koło drugiej w nocy. Ale nie martwcie się relacja nie umarła. W południe wstawię kilka fotek, a tymczasem idę posprzątać powinkowy bałagan, i popracować nad drugim błotnikiem...
Awatar użytkownika
Mariusz Kita
Posty: 194
Rejestracja: pt sty 06 2006, 15:13
Lokalizacja: czestochowskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Mariusz Kita »

A to Ci baniak musi n..........ć
Obrazek
Awatar użytkownika
-+TaRoN+-
Posty: 94
Rejestracja: pn cze 11 2007, 17:21
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -+TaRoN+- »

Winko bluka że aż miło... (wtajemniczeni wiedzą o co biega).

A tymczasem obiecanych fotek brak! Nie było upragnionego czasu, ale pogoda się popsuła, więc może coś w relacji ruszy. Jak przyjdę z pracy, gdzie obecnie "się zacharowuję", to wstawię fotki niszczycielskiego działania dwuletniego tajfunu antymodelarskiego - postrachu każdej pracowni. Wystarczyła chwila nieuwagi i jeden z błotników został skąpany w wodzie, a bok - i to w dodatku ten z napisem RUDY i "łapkami", poplamiony bliżej niezidentyfikowaną substancją, świetnie przenikającą przez tekturę i nie zasychającą do końca!

Wniosek: Dziecko w modelarni to większa kraksa niż słoń w składzie porcelany!!!!!!!!!!!!!
ODPOWIEDZ