W ramach chwilowego odpoczynku od budowy Crusadera postanowiłem sobie trochę pofigurkować i wziąłem na warsztat komandosa. Jak na razie efekt tego jest następujący:

Czas leci, więc wypadałoby pokazać jak mi tam idzie, chociaż zbyt wiele to od poprzedniego razu niestety nie zrobiłem. Okazuje się, że na oryginalnym zdjęciu "mojego" Crusadera na tylnym zasobniku widać łapatę. Prawdę mówiąc to ja bym jej tam nigdy nie dostrzegł, ale na szczęście są ludzie...

Ładny model Ci wyszedł Andrzeju.
A będzie może jakaś podstawka do niego?

Mam ten sam model czekający w pudełku na swoją kolej, więc z zainteresowaniem będę śledził Twoją relację.

Ładnie, ładnie i w niezłym tempie Ci to idzie, nie to co mi modelarskiemu żółwiowi.

Miło Cię tu widzieć Jarku i fajnie, że Ci się podoba.

Dzięki za Wasze wypowiedzi. :) Z tym Gun Metalem to jest tak, że u różnych producentów farb róznie ten kolor wygląda. Np. Humbrol Metal Cote, którego używam jest całkowicie czarny. Zdjęć Crusaderów AA niestety zbyt wielu nie ma, ale na szczęście na kilku fotkach błotniki są zamontowane w całości. No...

Yunior pisze:Ile razy mam powtarzac ze bron i dzialka maluje sie czarnym i tylko na sucho przeciaga srebrnym badz gunmetalem?

A dlaczego? Nie są w końcu całe z metalu?

A po doświadczeniach związanych z malowaniem środka wieży, to mi nawet nie mów Yuniorze o malowaniu pędzlem na biało.

Tym razem będzie o wieży. Okazuje się, że Italeri popełniło mały błąd i niepotrzebnie porobiło wcięcia na zaczepy służące (chyba) do podnoszenia wieży. Bo na zdjęciach oryginału widać, że żadnych wcięć tam nie było. http://www.clubhyper.com/reference/images/cruaaph_1.jpg No to je zaszpachlowałem. ht...

Miło widzieć kolejnego SAS Jeepa na forum.
A przy silniku, to fajnie popracowałeś.