Borze nad Bugiem, zebym ja tak umial dosztukowac i wyretuszowac.... Laszlik, czym Ty sie, u diabła, martwisz? Dyc wzor to oczywisty do nasladowania/malpowania ;)

Z czego te przelaczniki? I jak? Masz jakas maszynke jak w "Kochanie, zmniejszylem nasze dzieci"? ;)

A na powaznie, wklejasz je okiem nieuzbrojonym czy moze korzystasz z jakiejs lupy/lunety? (poza tym ze recami i klejem)

messer pisze:w zasadzie trzeba całe modelowanie wykonać od nowa

No tak, o grubosci kartonu myslalem, o reszcie nie. Nastepnym razem siedziec cicho i wiecej myslec ;)

Dobra, juz ja go dorwe ;) A na powaznie. Moze zastanowilbys sie jeszcze raz w kwestii nawiazania wspolpracy z jakims wydawnictwem i doprowadzenia do wydania tych modeli? Bo skoro juz jest model w 3D... Ja wiem, ze trzeba dorobic szkielet, pociac ladnie te wszystkie obiekty... Moze jakis projekt grup...

Przeciez nie kazdy musi od razu kupowac drzewka czy robic "naturalna" wode...

Jesli to jeden z Twoich pierwszych modeli, to jest ok, choc do nastepnego prwyloz sie bardziej... Wiecej czasu na wycinanie, wiecej czasu na formowanie elementow, itd. Klej dalej!

Na A3 było wydanie z SuperModelu. Posiadam je, i nawet zacząłem składać ten model. Złożyłem szkielet, wyciąłem burty, i na tym etapie skończyłem... Brakuje kilku centymetrów burt w części rufowej!!!